O czym należy pamiętać? Na co zwracać uwagę?
Sezon urlopowy już dawno za nami, zarówno aura jak i temperatury już nie rozpieszczają nas tak, jak jeszcze miesiąc temu. Okres jesienny to dobry moment na przygotowanie naszych aut do nadchodzącej zimy – by ta nie zaskoczyła nas jak co roku „drogowców”. O czym należy pamiętać? Na co zwracać uwagę? Jakie czynności wykonać by nasze auta bezpieczne i bezawaryjne dowiozły nas do celu, gdy krajobraz dookoła znajdzie się pod warstwą białego puchu?
Odpowiedzi na te pytania (i nie tylko) znajdą Państwo w kolejnych odcinkach naszego poradnika.
Bezpieczniejsze drogi dzięki rozwojowi technologicznemu
Olbrzymi postęp technologiczny w branży motoryzacyjnej, który dokonał się na przełomie niespełna pół wieku, sprawił, że obecnie produkowane i sprzedawane auta naszpikowane są ogromną ilością systemów poprawiających bezpieczeństwo zarówno bierne jak i czynne kierowcy, jego pasażerów jak i innych użytkowników dróg. Inżynierowie pracujący dla koncernów motoryzacyjnych prześcigają się w przystosowywaniu nowinek technologicznych na użytek branży, aby zapewnić jak największy poziom bezpieczeństwa i komfortu użytkownikom samochodów. Dlatego też systemy takie, jak ABS, ESP, wspomaganie układu kierowniczego, czy poduszki i kurtyny powietrzne – które nie dalej jak 20 lat temu występowały jako opcja za sporą dopłatą – dziś otrzymujemy w standardzie. Dziś też nikogo nie dziwią w aucie kamery cofania, system ParkAssist, detekcja ruchu, czujniki deszczu, zmierzchu, ciśnienia w oponach itp. Bez dwóch zdań dzisiejsze „komputery na kółkach” – które w czasach, gdy Łajka została wystrzelona na orbitę okołoziemską zajmowałyby powierzchnię boiska do siatkówki a dziś mieszczą się w małej skrzyneczce – przyczyniają się w znacznym stopniu do poprawy bezpieczeństwa na drogach.
Nie ma aut bezobsługych
Niemniej jednak wiele kierowców w dzisiejszych czasach zapomina, że każde auto bez względu na markę, wiek, przebieg (poza systemami elektronicznymi) składa się przede wszystkim z wielu podzespołów mechanicznych, które – gdy są niesprawne lub w znacznym stopniu wyeksploatowane – mogą powodować realne zagrożenie dla zdrowia i życia zarówno jego pasażerów, jak i innych użytkowników drogi. Bardzo często użytkowanie samochodu sprowadza się jedynie do tankowania w myśl że dzisiejsze auta są „bezobsługowe”. O ile takie podejście niejednokrotnie może skończyć się sporym rachunkiem z serwisu (gdy np. okaże się, że silnik pracował bez oleju), o tyle w skrajnych przypadkach może być bezpośrednią przyczyną zdarzeń drogowych, w których mogą ucierpieć niewinni ludzie (gdy np. podczas awaryjnego hamowania na autostradzie pedał hamulca wpadnie w podłogę). Zaczniemy od wpływu stanu i rodzaju używanych opon na nasze bezpieczeństwo – już jutro będą Państwo mogli przeczytać o tym w naszym poradniku.
Cytując hasło reklamowe jednego z producentów ogumienia: „Opona to jedyny element łączący samochód z podłożem”.
Rozwijając tą myśl – stan i rodzaj ogumienia w naszym aucie bezpośrednio przekłada się na utrzymanie kontroli nad pojazdem przez kierowcę – wpływa zatem na przyczepność do podłoża po którym pojazd się porusza, jego drogę hamowania, komfort jazdy a nawet na zużycie paliwa.
Kiedy wymieniać opony?
Jak wiadomo nadejście okresu jesienno-zimowego to „żniwa” wszystkich zakładów wulkanizacyjnych i warsztatów oferujących takie usługi. Niestety dość często decyzję o wymianie kół/opon na zimowe odkładamy na ostatnią chwilę – najczęściej przypominamy sobie o tym gdy spadnie pierwszy śnieg. O ile kilometrowe kolejki do zakładów wulkanizacyjnych są najbardziej uciążliwe dla samych spóźnialskich – o tyle paraliż w miejskich aglomeracjach spowodowany ślizgającymi się na „letniakach” autami odczuwalny jest dla wszystkich kierowców. Dlaczego i kiedy zatem wymienić opony na zimowe? Najczęściej można spotkać się z opinią, że wymiany dokonać należy gdy temperatura na stałe utrzymuje się w okolicach 7 stopni Celsjusza. Poniżej tej temperatury opony letnie, które są twardsze w porównaniu do zimowych, nie zapewniają odpowiedniej przyczepności do podłoża. Często można spotkać się też z przekonaniem, że opony zimowe szybciej zużywają się podczas użytkowania w dodatnich temperaturach. Nie sposób się z tym nie zgodzić, niemniej jednak badania wiodących producentów ogumienia dowodzą, że do +15 stopni różnica w zużyciu jest na tyle znikoma, że lepiej wcześniej przejść na opony zimowe, niż ryzykować że nagłe, niespodziewane opady śniegu zaskoczą nas będąc w trasie.
Na co trzeba uważać w przypadku opon używanych i nie tylko
Przed wymianą opon na zimowe warto zwrócić uwagę na ich ogólny stan wizualny czy nie posiadają: widocznych pęknięć, przetarć, wystających drutów.
Należy sprawdzić głębokość bieżnika – minimalna głębokość bieżnika wg polskich przepisów to 1,6mm, podczas, gdy nowa opona ma 8-9mm
Sprawdźmy cz nie ma widocznych odkształceń i wybrzuszeń.
Pamiętać także trzeba, iż wg polskiego prawa na jednej osi obie opony muszą być takie same (model, typ) o zbliżonym zużyciu bieżnika. Oddając opony na wymianę do serwisu wulkanizacyjnego warto poprosić o wyważenie kół (jeśli usługa ta nie jest wliczona w koszt wymiany). Z pewnością wyeliminuje to drgania, które przenoszą się na układ kierowniczy i mogą spowodować szybsze zużycie takich elementów, jak końcówki drążków czy sworznie wahacza.
Jak przechowywać opony?
Często stosowaną praktyką jest posiadanie 2 kompletów kół – letnich i zimowych (co umożliwia właścicielowi auta ich wymianę w warunkach domowych). Jeśli przechowujemy koła we własnym zakresie należy pamiętać, by znajdowały się one w pomieszczeniu o niskiej wilgotności, możliwie stałej temperaturze, z dala od instalacji i urządzeń emitujących ciepło. Całe koła należy przechowywać w poziomie, kładąc jedno na drugim. Odwrotnie sytuacja ma się w przypadku przechowywania samych opon – należy ustawiać je pionowo lub wieszać na hakach. Jeśli nie mamy odpowiedniego miejsca – coraz częściej można spotkać się z usługą przechowywania kół / opon w magazynach warsztatów wulkanizacyjnych.
Warto pamiętać, że pomimo norm wynikających z przepisów, w praktyce przyjmuje się, że opony zimowe mające mniej niż 3,5 mm głębokości bieżnika, kwalifikują się już tylko do wymiany, ze względu na drastycznie obniżone właściwości trakcyjne!
Bez względu na porę roku, w każdym samochodzie warto systematycznie kontrolować stan płynów we wszystkich układach w nim pracujących.
(więcej…)
Elektryka samochodowa – co powinieneś o niej wiedzieć?
Akumulator omówiliśmy w poprzednich wpisach, przyszedł więc czas na kolejne elementy układu elektrycznego, które chętnie sprawiają użytkownikom zimowe „psikusy”. Zapraszamy do drugiej części naszego poradnika o przygotowaniu samochodu do zimy.
Dlaczego warto zadbać o alternator?
Pokrótce jest to element osprzętu silnika – prądnica prądu zmiennego, napędzana przez pasek osprzętu spięty z wałem korbowym, która podczas pracy silnika generuje prąd o zróżnicowanym napięciu na potrzeby wszelkich elementów instalacji elektrycznej w aucie oraz dla doładowania akumulatora. Każdy alternator posiada też regulator napięcia, który utrzymuje je na stałym poziomie między 14,2–14,8V. Jeśli napięcie „na wyjściu” alternatora spada poniżej 14V – świadczy to o usterce któregoś z jego elementów (najczęściej są to szczotki lub regulator napięcia) lub o zbyt słabym naciągu paska osprzętu. Druga z tych przyczyn może się również przejawiać ślizganiem się paska po kołach osprzętu, wtedy głównie podczas rozruchu, na zimnym silniku słychać charakterystyczny pisk.
Odwiedzając warsztat samochodowy na przedzimowym przeglądzie auta, warto poprosić o sprawdzenie stanu technicznego alternatora. O ile sam stojan czy wirnik są generalnie elementami, które rzadko kiedy ulegają uszkodzeniu czy wyeksploatowaniu, o tyle szczotki alternatora zwyczajnie zużywają się i należy je wymienić.
W alternatorze elementem narażonym na mechaniczne uszkodzenie, jest łożyskowanie wirnika. Jako, że alternator działa zawsze, gdy uruchomiony jest silnik, po pewnym czasie fabryczny smar traci swoje właściwości, co powodować może w pierwszych objawach głośną pracę łożyska (tzw. „wycie”), a w dalszej perspektywie może doprowadzić do jego zatarcia i trwałego uszkodzenia alternatora.
Przegląd alternatora i zużycia jego podzespołów warto wykonać co 50 tyś km. Należy też mieć na uwadze, że alternator – jako podzespół generujący prąd – jest dość czuły na wilgoć, więc gdy po podróży w ulewie nagle nasz samochód straci ładowanie – przyczyn należy szukać w zalanym alternatorze. Naprawa samochodu, a dokładniej alternatora, nie zawsze jest potrzebna – można jej zapobiec, zlecając przegląd przed sezonem zimowym.
Rozrusznik – co może się w nim zepsuć?
To kolejny z elementów osprzętu silnika odpowiadający stricte za jego rozruch. W budowie to nic innego jak silnik elektryczny napędzający mechanizm, który powoduje obrócenie się koła zamachowego silnika i (gdy spełnione są odpowiednie warunki) jego uruchomienie.
Najczęstszą usterką w rozrusznikach jest przepalenie tzw. bendixa, czyli elementu sprzęgającego odpowiedzialnego za osiowe wysunięcie się mechanizmu rozruchowego (zębatki). Dobry, zrzeszony w sieci MaXserwis warsztat samochodowy, szybko zdiagnozuje taką usterkę. Objawia się ona brakiem reakcji po przekręceniu stacyjki na zapłon (ewentualnie słychać jedynie „kliknięcie” w rozruszniku). Tu sprawa wydaje się być prosta, bo gdy rozrusznik ulegnie takiej awarii – nie wpływa to w żaden sposób na inne elementy pojazdu. Często awaria powstaje znienacka, bez żadnych wcześniejszych objawów. Ot – parkujemy samochód pod sklepem, wsiadamy po zakupach, przekręcamy stacyjkę – a silnik nie uruchamia się.
Gorszą w objawach usterką jest jednak wyrobienie się elementów łożyskowania wirnika (tulejek) – zastosowanie nieprzewodzących materiałów, które zazwyczaj cechują się mniejszą odpornością na wycieranie powoduje występowanie luzów osiowych wirnika. Te z kolei powodują ocieranie się wirnika o korpus i znacznie większa pobór prądu podczas uruchamiania auta. Może to się objawiać częstym rozładowywaniem się akumulatora. Bardzo często szukamy przyczyn „znikającego prądu” w instalacji elektrycznej auta, systemach alarmowych, odbiornikach na stałe pozostających pod napięciem (radio, gniazda zapalniczek, alarm), podczas gdy problem tkwi właśnie w rozruszniku i jego wewnętrznym zwarciu wirnika do obudowy.
Niestety w większości przypadków rozrusznik znajduje się na połączeniu silnika ze skrzynią biegów – co za tym idzie – trudniej się do niego dostać (często wymaga to podniesienia pojazdu), przez co rzadko kto decyduje się na jego przegląd. Zazwyczaj o rozruszniku myślimy dopiero w momencie, gdy przestaje działać.
Mechanik samochodowy, który jest fachowcem, sprawdzi zarówno alternator, jak i rozrusznik. Systematycznie kontrolowanie tych elementów pozwala uchronić się przed dużymi kosztami, gdy usterka będzie faktem.
Autor: Aleksander Ochęduszko
Jak warsztat samochodowy pomoże Ci w przygotowaniu pojazdu do zimy?
Wykonany odpowiednio wcześniej jesienno-zimowy przegląd samochodu pozwala uniknąć niebezpiecznych i stresujących sytuacji na drodze. Specjaliści sprawdzają dokładnie poszczególne układy, np. układ hamulcowy i układ wydechowy. Dodatkową korzyścią jest możliwość ominięcia kolejek do warsztatów serwisowych.
– Niewielkie koszty rutynowego przeglądu auta, sięgające zazwyczaj od 50 do 150 zł, mogą zapobiec znacznie większym wydatkom, gdy zdiagnozowana zostanie awaria – mówi Aleksander Ochęduszko, manager sieci warsztatów MaXserwis.
Przegląd podzespołów pojazdów, wymiana płynów eksploatacyjnych oraz zewnętrzne zabezpieczenie auta, w tym wymiana opon, to kluczowe czynności przygotowujące do jazdy w niższych temperaturach.
Przygotowanie samochodu do zimy – główne czynności
Zakres czynności mających na celu przygotowanie pojazdu mechanicznego do eksploatacji w okresie jesienno-zimowym można podzielić na dwie zasadnicze grupy.
1) Czynności zewnętrzne – polegają one na:
- oczyszczeniu zewnętrznych elementów pojazdu z zabrudzeń.
- zabezpieczeniu pojazdu – jego dokładnym oczyszczeniu, umyciu oraz nawoskowaniu,
- sprawdzeniu stanu zużycia elementów gumowych i ich ewentualnej wymianie,
- uzupełnieniu ubytków (np. powłoka lakiernicza, części gumowe),
- nałożeniu ochrony antykorozyjnej,
- wymianie opon – opony na zimę znacznie różnią się od opon letnich i warto ich używać, gdy spadnie śnieg.
2) Czynności wewnętrzne, które dodatkowo dzielimy na:
- czynności mechaniczne – związane z podzespołami i układami pojazdu,
- czynności eksploatacyjne – obejmujące kontrolę m.in. płynów.
Każdy dobry auto mechanik jest w stanie wykonać powyższe czynności. MaXserwis sprawdza każdy warsztat samochodowy, który zamierza działać pod szyldem serwisu.
Opony na zimę – kiedy należy je założyć?
Pierwszą czynnością, którą należy wykonać w samochodzie, przygotowując auto do stawienia czoła jesienno-zimowej aurze, jest zmiana opon z letnich na zimowe. Opony na zimę znacznie różnią się od letnich – są przystosowane do jazdy w niskich temperaturach. Najlepszym momentem na zmianę opon jest zwykle okres październikowo-listopadowy. Do warsztatu samochodowego najlepiej udać się przed pierwszymi przymrozkami, gdy temperatura powietrza spada do ok. 7° C.
Oczyszczanie i ochrona antykorozyjna
Uszczelki drzwi, klapa bagażnika, maska i szyberdach wymagają dokładnego oczyszczenia z nieczystości typu: brud, kurz, piasek czy liście. Czynność tę należy wykonać dwukrotnie. Najpierw na sucho, a następnie na mokro. W celu dostania się do trudno dostępnych miejsc można skorzystać z odkurzacza o dużej sile ssania. Po osuszeniu elementów gumowych, warto dodatkowo zabezpieczyć je specjalnym, przeznaczonym do tego preparatem kosmetycznym. Każdy profesjonalny serwis samochodów dysponuje dobrej jakości środkami – Klient nie musi ich nabywać.
Czynności mające na celu ochronę antykorozyjną należy wykonywać po uprzednim oczyszczeniu pojazdu z brudu i piachu. Lakier warto także odtłuścić z pozostałości typu asfalt i drobinki gumy (szczególnie dotyczy to drzwi pojazdów). Do ochrony antykorozyjnej służą m.in. pasty, nabłyszczacze, woski, polerka mechaniczna powłoki lakierniczej. Przed sezonem zimowym wskazana jest także wizyta w warsztacie, celem skontrolowania stanu zabezpieczenia antykorozyjnego podwozia i uzupełnienia jego ewentualnych ubytków. Może się okazać, że niezbędna będzie naprawa zawieszenia.
Przegląd układów: chłodzenia, hamulcowego i elektrycznego
Sprawne działanie wszystkich trzech układów jest bardzo ważne dla bezpieczeństwa prowadzącego pojazd oraz innych użytkowników dróg. Niesprawny układ chłodzenia, w postaci, chociażby nieszczelności chłodnicy czy złej krzepliwości cieczy chłodzącej, może spowodować poważne uszkodzenia jednostki napędowej. Przypominamy, bliska ideału krzepliwość płynu chłodzącego wynosi około -37° C.
– Pomiar parametrów cieczy chłodzącej wykonują specjalistyczne warsztaty, m.in. te zrzeszone w sieci MaXserwis. Zachęcamy do skorzystania z tej usługi, szczególnie w przypadku aut starszych niż 10-letnie i pochodzących z rynku wtórnego, a także tych, które zostały zakupione za granicą — mówi Aleksander Ochęduszko, manager sieci warsztatów MaXserwis.
Układ hamulcowy także powinien zostać dokładnie sprawdzony – od niego zależy bezpieczeństwo na drodze. Zalecamy także wymianę płynu hamulcowego. Szczególnie ważne jest to w okresie jesienno-zimowym, bo płyn hamulcowy ma właściwości silnie higroskopijne, czyli absorbuje wodę z otoczenia. W przypadku samochodów, które zamierzamy eksploatować zimą po wcześniejszym dłuższym postoju, również bezwzględnie zalecamy wymianę płynu hamulcowego.
W przypadku układu elektrycznego szczególną troską należy otoczyć baterię (akumulator). Należy dokładnie przejrzeć stan głównych przewodów prądowych (zwracamy uwagę na ubytki otuliny, postępującą gradację – utlenianie/parcenie materiału). W samochodach o starszej konstrukcji, podczas wizyty w serwisie warto przyjrzeć się stanowi technicznemu kopułki i palca rozdzielacza. Szczególnie należy zwrócić uwagę na stan tego podzespołu w pojazdach, które wykazują wyraźną tendencję do problemów z uruchomieniem silnika, mimo prawidłowego napięcia na klemach akumulatora i sprawnego alternatora. W okresie jesienno-zimowym sugerujemy posiadanie w bagażniku użytkowanego pojazdu kabli rozruchowych. Nigdy nie wiadomo, kiedy ktoś lub my możemy potrzebować pomocy i prądu z akumulatora innego pojazdu.
Warto sprawdzić także prawidłowe napięcie na klemach akumulatora. Czynność można przeprowadzić samemu, używając woltomierza i dokonując pomiaru na klemach akumulatora przy włączonym silniku. Prawidłowe napięcie baterii samochodowej powinno wynosić między 13,5 V a 14,5 V. Diagnostyka samochodowa w tym zakresie jest oferowana w warsztatach samochodowych, które współpracują z siecią MaXserwis.
Ostatnią ważną sprawą przed zimą, związaną z układem elektrycznym, jest sprawdzenie poprawności działania świateł przeciwmgłowych przednich (jeżeli pojazd jest w nie wyposażony) oraz światła przeciwmgłowego tylnego (światło obowiązkowe w każdym pojeździe mechanicznym). Brak świateł może spowodować poważne konsekwencje, w tym także finansowe – kierowca może zostać ukarany mandatem.
Wymiana płynów eksploatacyjnych
Ważną czynnością, jest zmiana płynu do spryskiwaczy z letniego na zimowy. Najlepiej zrobić to zanim jeszcze pojawią się pierwsze przymrozki. Szczególnie ważne jest to w przypadku parkowania samochodu „pod chmurką”. Zbagatelizowanie wykonania tej czynności może spowodować uszkodzenie pompki płynu spryskiwacza lub w najgorszym przypadku nawet uszkodzenie układu przewodów płynu do spryskiwacza szyb przednich i szyby tylnej. Koszt naprawy układu może okazać się bardzo nieprzyjemnym wydatkiem sięgającym nawet kilkuset złotych, którego można w bardzo prosty sposób uniknąć. Systematyczna wymiana płynów eksploatacyjnych jest zatem prostą receptą, aby ustrzec się dodatkowych kosztów.
Kolejną ważną rzeczą są sprawne wycieraczki. Jeżeli zostawiają smugi, brudzą, nie zbierają wody lub zbierają ją nieregularnie, to jest to wyraźny sygnał, aby wymienić ich główny element eksploatacyjny, czyli pióra. Kolejnym ważnym elementem będącym na wyposażeniu samochodu i gwarantującym nam komfort podróżowania są elementy gumowe w postaci uszczelek części ruchomych pojazdów, czyli: drzwi, maski, klapy bagażnika, a także szyberdachu.
– Sugerujemy dokładne sprawdzenie elementów gumowych pod kątem stanu ich zużycia, konserwację specjalistycznymi preparatami dostępnymi w ofercie chemii samochodowej, a w przypadku poważnych uszkodzeń umówienie wizyty w warsztacie, celem ich wymiany — mówi Aleksander Ochęduszko
Używanie układu klimatyzacji
Przygotowując się do zimy, kierowcy często pomijają serwis klimatyzacji. Urządzenie klimatyzacji większości użytkownikom pojazdów kojarzy się z chłodzeniem wnętrza pojazdu w upalne letnie dni – i jest to słuszne skojarzenie. Warto pamiętać, że klimatyzacja potrafi też uruchamiać się zimą! Jak to możliwe? Otóż sprężarka klimatyzacji może uruchamiać się, jeśli temperatura zewnętrzna przekracza 3-5° C, a regularne włączanie klimatyzacji, wraz z ustawieniem poziomu nagrzewania, powoduje łatwiejsze pozbycie się wilgoci z pojazdu a także zapobiega parowaniu szyb od środka. Warto zwrócić uwagę również na istotny fakt techniczny, wynikający z budowy układu klimatyzacyjnego pojazdów mechanicznych.
Używanie klimatyzacji w zimie w dużym stopniu zapobiega uszkodzeniu sprężarki, do którego może dojść na wiosnę w efekcie długiego okresu nieużywania urządzenia Jak to się dzieje? Otóż sprężarka pracuje w układzie zamkniętym, wymieniając olej i czynnik chłodzący. Substancje te zapewniają poprawną pracę układu w sytuacji gdy „mieszają” się w układzie. Gdy nastąpi ich rozdzielenie (do czego dochodzi po okresie długiego nieużywania urządzenia – np. w zimie), wtedy dochodzi do kosztownej awarii. Reasumując, w zimie warto pamiętać też o klimatyzacji. Odgrzybianie klimatyzacji i nabijanie klimatyzacji również można wykonać w warsztacie samochodowym należącym do sieci MaXserwis.
O czym jeszcze warto pamiętać, przygotowując pojazd na zimę?
Na koniec należy wspomnieć o termosie i kocach termicznych. Warto je posiadać w samochodzie, szczególnie podczas wyjazdów zimowych w góry, w trudno dostępne rejony, a także podczas podróży w nocy. Przezornym sugerujemy również rozważenie posiadania we własnym aucie innych elementów wyposażenia, takich jak: saperka, trapy śniegowe, łańcuchy śniegowe (są wymagane w zimie w wielu krajach UE), lina holownicza. Dobrze zaopatrzony sklep samochodowy będzie miał w stałej sprzedaży wszystkie wymienione produkty.
Naprawa czy wymiana akumulatora?
Poza gorącym okresem dla warsztatów wulkanizacyjnych, okres zimowy to także pora, kiedy posiadacze aut często dowiadują się o konieczności wymiany akumulatora.
Konieczność ta najczęściej ma miejsce wtedy, gdy podczas siarczystego mrozu po przekręceniu stacyjki – poza przygasaniem kontrolek – auto nie reaguje. Oczywiście mając na uwadze złośliwość rzeczy martwych – dzieje się tak zazwyczaj wtedy, gdy spieszymy się na spotkanie, na które tak naprawdę już jesteśmy spóźnieni. W takiej sytuacji może pomóc dobrze wyposażony warsztat samochodowy, który zajmie się zdiagnozowaniem usterki i jej wyeliminowaniem.
Choć akumulator to tylko jeden z podzespołów, który bezpośrednio wpływa na to czy nasze auto odpali, czy też czeka nas podróż komunikacją zbiorową lub taksówką – jest on elementem, który najczęściej ulega wyeksploatowaniu. Na fachowców często czeka wymiana akumulatora. Z drugiej strony brak ładowania akumulatora czy jego częste rozładowywanie się, mogą też świadczyć o usterkach innych podzespołów. Przykładami mogą być: alternator (który odpowiada za ładowanie akumulatora i utrzymanie jednakowego napięcia w instalacji elektrycznej auta) czy rozrusznik (w miarę użytkowania elementy mechaniczne ulegają zużyciu, co może powodować zwiększony opór podczas rozruchu – a co za tym idzie – większy pobór prądu). Dlatego też ważna jest obserwacja naszego auta zarówno podczas jazdy, jak i w trakcie uruchamiania. Wczesne zauważenie takich objawów, jak: „wolniejsze kręcenie” rozrusznika czy np. przygasające światła podczas pracy silnika na biegu jałowym lub przy kręceniu kierownicą (wspomaganie kierownicy jest odbiornikiem, który w samochodach z napędem spalinowym pobiera największą ilość prądu po rozruszniku), może informować o konieczności udania się do serwisu w celu diagnozy układu elektrycznego.
O ile powyższe elementy występują w każdym aucie bez względu na rodzaj silnika, o tyle już same silniki różnią się układem zapłonowym, którego elementy też mogą mieć wpływ na rozruch naszego auta (zimą szczególnie w przypadku silników wysokoprężnych). Na co zatem należy zwrócić uwagę? Zacznijmy od akumulatora.
Do rozruchu silnika w naszym aucie niezbędny jest prąd. To, jak dużo tego prądu potrzeba najczęściej zależy od rodzaju i wielkości silnika, ale też od ilości dodatkowych instalacji napędzanych od wału korbowego paskiem klinowym / wielorowkowym (np. wspomaganie, klimatyzacja).
Parametry akumulatora
Zarówno używany, jak i nowy akumulator posiada (poza rozmiarami) trzy podstawowe parametry:
- pojemność (wyrażana w amperogodzinach – Ah), czyli mówiąc prościej, ilość prądu, która nominalnie znajduje się w akumulatorze,
- prąd rozruchowy (wyrażany w amperach – A) – wartość ta jest dostosowana do konkretnego auta (zazwyczaj silniki wysokoprężne potrzebują o wiele większego prądu rozruchowego od benzynowych) oraz
- napięcie znamionowe – w przypadku większości instalacji samochodowych w autach osobowych jest to 12V.
Kiedy powinna nastąpić wymiana akumulatora? Kiedy należy zakupić nowy akumulator? W zależności od sposobu eksploatacji pojazdu przyjmuje się, że akumulator należy wymieniać mniej więcej co 5 lat. Oczywiście jest to umowny termin – o konieczności wymiany powinien głównie decydować wynik pomiarów sprawności akumulatora. Jeśli autem przemieszczamy się głównie na krótkich odcinkach – częste uruchamianie auta oraz brak możliwości pełnego doładowania przez alternator może powodować jego szybsze zużycie. Wówczas może się okazać, że niezbędna jest regularna wymiana akumulatora.
Każdy, kto potrafi posługiwać się multimetrem jest w stanie dokonać wstępnej oceny sprawności akumulatora – nieobciążony (odpięta klema minusowa) powinien wskazywać napięcie między 12,5–12,8V. Jeśli wskazania oscylują między 11–12,4V należy akumulator doładować. Poniżej 11V ładowanie akumulatora już zwykle niewiele pomaga i jest jedynie podtrzymywaniem go przy życiu i wskazuje na konieczność wymiany.
Napięcie to jeden parametr, niemniej jednak bardziej miarodajnym pomiarem jest test pojemności (możemy go wykonać za pomocą specjalnego testera, w który zazwyczaj wyposażone są warsztaty samochodowe czy sklepy z akumulatorami). Na wydruku z testera otrzymamy wynik pokazujący stan procentowy naładowania i procentową pojemność w porównaniu do nominalnej (widocznej na obudowie akumulatora). Jeśli wynik wskazuje na pojemność niższą niż 60% nominalnej – konieczna jest wymiana akumulatora (szczególnie w przypadku pojazdów z silnikami wysokoprężnymi), gdyż w okresie zimowym możemy po kilku mroźnych dniach nie uruchomić naszego auta.